Angostura 7 year old

Simón Bolívar marzy o wyzwoleniu Ameryki Południowej spod hiszpańskiej supremacji. El Libertador wprowadza słowa w czyn, a gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą. W lazarecie w miasteczku Angostura (obecnie Ciudad Bolívar) szerzą się tropikalne choroby, a główny lekarz armii narodowowyzwoleńczej Gottlieb Benjamin Siegert zdaje się mieć sposób na ich zwalczenie - wysokoprocentowy tonik na bazie przypraw. Simón Bolívar zaleca wydawanie racji także swoim poborowym.

"Dr. Siegert's Aromatic Bitters" (wkrótce przemianowane na wdzięczniej brzmiącą Angosturę) szybko zyskują na popularności, a ich kreator rusza na podbój rynków. Przy czym z czasem przeznaczenie bittersa adaptuje się do nowych warunków. Przed dwustu laty nabywano go w aptece jako lek bez recepty (over-the-counter drug), głównie do stosowania na dolegliwości żołądkowe. Sto lat później aktywiści konsumeryzmu doprowadzili do uchwalenia 'Pure Food and Drug Act', zgodnie z którym produkty należy etykietować rzetelnie i adekwatnie (a dopisek 'lekarstwo' na butelce do takich raczej nie należy). Natomiast współcześnie po Angosturę chętnie sięgają barmani w celu aromatyzowania koktajli.

Odsłonę o gorzkim posmaku mamy więc za sobą, przejdźmy zatem do tej melasowo-słodkiej. W Angosturze myślą efektywnie i wydajnie; skoro zakupują rum na własne potrzeby to przecież nic nie stoi na przeszkodzie, aby zamówić jeszcze więcej i uzyskać lepszą cenę dzięki efektowi skali, a następnie sprzedać pod własną banderolą. Stąd już niedaleko do konstatacji, że czasy sprzyjają i interes się kręci. W 1949 roku powstaje Trinidad Distillers Ltd. jako spółka zależna; jej moce przerobowe zabezpieczają własne zapotrzebowanie, a nadwyżki rumu sprzedawane są hurtowo zewnętrznym podmiotom.

Trinidad Distillers Ltd. pozyskuje melasę głównie z Gujany, ale także z Dominikany, Fidżi i krajów Ameryki Południowej. Rum powstaje w instalacji pięcio-kolumnowej pod okiem master distillera John'a Georges'a. Krótka fermentacja, wyróżnienie lekkich i ciężkich komponentów dla późniejszej destylacji w kolumnach oraz pod finalne blendowanie to charakterystyka kolonialnego stylu hiszpańskiego, choć Trynidad i Tobago to przecież była kolonia brytyjska. Do starzenia służą opalane beczki z amerykańskiego dębu po burbonie; rum dojrzewa w nich minimum siedem lat.

Aromat uwodzi morelą, mirabelką i dębowym karmelem. Na języku pieprzny, wręcz pikantny. Wytrawny, niesłodki ...i ulotny. Finisz herbaciany, posmak czekolady miętowej.