Kraken Black Spiced

Strona producenta stawia akcenty jasno; “The Kraken is a fine Caribbean Rum blended with exotic spices” i to by było na tyle… ekspertyzy i transparentności. W centrum uwagi postawiono więc butelkę, całkiem efektowną i najwyraźniej efektywną, tym niemniej śmiem twierdzić, że nabici w butelkę nie dostrzegą prymatu estetyki nad zawartością, tudzież triumfu formy nad treścią. Obrazu całości dopełniają zaś popisowe koktajle. Dobranoc, do widzenia.

Mogę pomstować, oczami ciskać błyskawice, lecz to nadal głos wołającego na puszczy. Na pierwszy ogień weźmy etykietę: Black Spiced. Black spiced, ale co? Black Spiced ___?

Nie, bynajmniej nie rum, a napój spirytusowy. Produkt narusza bowiem unijne regulacje w paru punktach: aromatyzowania per se, regulowania barwy wyłącznie za pomocą karmelu, wreszcie odnośnie znacznego przekroczenia norm dodatku cukru. Z tego miejsca przywołam, że prawdziwy rum cukru nie zawiera wcale; nie jest też słodszy od szkockiej czy tequili. Cukier w rumie zawsze jest dodatkiem, nienaturalnym i świadomie aplikowanym.

Black odnosi się natomiast do black rums, co zresztą nie poprawia sytuacji, gdyż mowa o tworze fasadowym; jedynym wyznacznikiem kategorii jest bowiem kolor, którego dodanie stanowi o przynależności do tejże. Black rums są więc zazwyczaj rumami młodymi, przyciemnianymi przed butelkowaniem barwnikiem kamelowym w celu imitowania długotrwałego procesu starzenia, który miałby poniekąd przekładać się na bogactwo smaku. Tymczasem to zazwyczaj produkty niskiej jakości i z dolnej półki, nie bez powodu degustacyjnie nieprzystępne.

Spiced. Na rynku amerykańskim panują mniej restrykcyjne przepisy; napoje alkoholowe regulowane są przez organ Departamentu Skarbu, a konkretnie przez jednostkę Alcohol and Tobacco Tax and Trade Bureau (TTB). The Kraken widnieje w aktach w klasie CT 644, tak samo zresztą jak Captain Morgan Original Spiced. Oba nie mieszczą się stricte w kategorii rumów, za to w szeroko pojętej klasie distilled spirits speciality, do której przynależą, bo “[...] contain or are treated with flavoring and/or coloring materials and/or nonstandard blending or treating materials or processes”.

Pochylmy się nad klientelą. Wbrew obiegowej, czy też lansowanej opinii, spiced rum nie jest wykorzystywany w koktajlbarach, gdyż w takowych zamierzone smaki i aromaty dozuje się indywidualnie. Obszarem, w którym spiced rum bije rekordy popularności są natomiast kluby i dyskoteki; z masową i tanią rozrywką niskich lotów.

Spośród triady - producent, dystrybutorzy, konsumenci - najniżej upadli bodajże ci drudzy. Dlaczego? Dajcie wiarę lub nie, lecz istnieje takie zagadnienie jak etyka w sprzedaży. Pojęcie skądinąd szerokie, niestety tu i ówdzie nieco umykające doświadczeniu empirycznemu, niemniej zawierające szereg postulatów, które pozwolę sobie zreasumować w następnym zdaniu. Rozchodzi się bowiem o uczciwe, przejrzyste i odpowiedzialne postawy sprzedawców w celu zapewnienia należytej ochrony interesów klientów.

Wobec powyższego zachęcam Cię, drogi Czytelniku, do zapoznania się z ofertą sklepów internetowych i wybadania, w jakiej kategorii pozycjonowany jest napój spirytusowy The Kraken Black Spiced.

Abstrahując od internetowego festiwalu repetycji, spekuluje się jakoby boisson spiritueuse (autentycznie, z tylnej etykiety) bazował na destylacie z Trynidadu. Czy tak jest, czy było, oraz czy oparto się na wiedzy czy domysłach - nie wiem; obecnie na butelce widnieje jedynie "spirit drink made with imported rum".

Pozwólcie, że nie odniosę się do "blended with spices, caramel and other natural flavors". Wtrącę jedynie, że mieszankę przygotowuje i rozlewa amerykańskie MGP Lawrenceburg Distillers Indiana (DSP-IN-1), podczas gdy europejską butelkuje Kingsland Drinks (Manchester M44 6BD).

Kończąc, przywołam przykład pewnego niemieckiego dystrybutora, który pochodzenie destylatu lokuje na Wyspach Dziewiczych (i dosłownie z ‘pot stills’ 🥹), by akapit później wskazać na Trynidad (niewzruszony faktem, że Angostura nie ma ‘pot stills’ na wyposażeniu). Zatem bądź tu mądry i pisz wiersze.

W zapachu cherry coke, śliwki w cynamonie, daktyle. W smaku - cherry coke z rumem. W posmaku wiśnie w czekoladzie.