Producent:
Destileria Colombiana / Gwarant Grupa Kapitałowa
Pochodzenie:
Kolumbia
Regulacje:
niedookreślone
Styl:
hiszpański
Klasyfikacja:
blended modernist rum
Cena:
35 €
Surowiec:
syrop z trzciny cukrowej, melasa
Destylacja:
niedookreślone
Starzenie:
niedookreślone
Dodatek cukru:
niedookreślone
Domieszki:
niedookreślone
Alc/vol:
niedookreślone%
Legendarny dom aukcyjny Sotheby's pośredniczył (online) w sprzedaży rumu Dictador Generations En Lalique 1976. Zwycięzca ustanowił rekord kategorii; zapłacił 30'000 £.
Rozumuję więc następująco: skoro producent segmentu ultra premium oferuje także rumy w przystępniejszych cenach to czyni tak dlatego, aby nakręcić sprzedaż wariantów droższych. Oznaczałoby to wówczas, że już wstępniaki drabinki cenowej usatysfakcjonują konsumenta na tyle, aby zapragnął wspiąć się o szczebel wyżej i sięgnąć do kieszeni nieco głębiej. Proces myślowy zwieńczyłem zakupem sztandarowego Dictador 12 years old icon reserve, clever me.
To zwyczajowe postrzeganie kategorii spirits; w kontekście dobra konsumpcyjnego. Produkt wybroni się na rynku, bo reprezentuje sobą więcej niż wytwór konkurencyjny. Proces może się pogłębiać i ewentualnie, z upływem czasu, stworzyć ramy dla rynku inwestycyjnego, gdzie wybitna jakość będzie wprawdzie warunkiem koniecznym, lecz niewystarczającym; niezbędnym wymogiem okaże się skrajny deficyt, nadający unikalności.
Równolegle funkcjonuje też rynek kolekcjonerski. Naturalnie nadal podlegający regułom podaży i popytu, choć nieco mniej restrykcyjny, a bardziej podatny na trendy i trendsetting. Granice między aktywami inwestycyjnymi i kolekcjonerskimi przenikają się, przy czym te ostatnie mogą zostać wykreowane.
Ken Grier - człowiek instytucja - wyjaśnia: "The common factors that define investment grade spirits is: genuine provenance; superb and consistent liquid; scarcity and appealing consumer stories and appropriate aesthetics." W następym zdaniu zastrzega jednak: "The real danger in Scotch is over hyping of little-known brands that do not have these characteristics." Ken Grier prowadzi obecnie firmę konsultingową De-Still Creative i doradza marce Dictador.
Butelka rumu Dictador Generations En Lalique 1976 prezentuje się doprawdy bajecznie; nakład jest limitowany (300 sztuk), a cena iście zaporowa. Oferta zdaje się być skierowana do tuz biznesu, którzy dywersyfikują portfele inwestycyjne, lokując ich cząstkę w aktywa kolekcjonerskie. Nierzadko ze względów reputacyjnych.
Ponownie oddajmy głos Kenowi; “it’s about connecting with consumers in a highly distinctive manner: telling stories, making people dream, helping people to feel smarter, cooler and giving them more status. A moment of really special enjoyment where you go, ‘Wow, I can’t believe you’ve opened that’ ”. A ja zastanawiam się czy przekaz rzeczywiście ukierunkowany jest na krezusów czy może raczej uszyty na miarę rzeszy aspirujących, inwestujących w… wizerunek.
Natrafiłem na ciepły wywiad z master blenderem (2015); którego wydźwięk odbiega nieco od forsowanej, marketingowej narracji. Hernán Parra wyznaje, że przed 1985 rokiem przedsiębiorstwo trudniło się importem rumu, pełniąc rolę hurtownika, a rum produkuje od 2006. Wspomina o lekkim komponencie ("ein neutrales Destillat mit 96% Alkoholgehalt") konstytuującym finalny rum w 70%, a mogącym pochodzić z zewnętrznych źródeł. Główną destylarnię umiejscawia w Ibagué (miejscowości oddalonej o 1000 km od Cartageny, gdzie namierzam jedynie Fábrica de Licores del Tolima), kolejną w departamencie Cesar; rozlewnię i skład w Cartagenie. Solerę w wydaniu własnym opisuje jako regularne scalenie tych samych roczników przez cały okres maturacji. Jeszcze większy dysonans wywołuje kolejna lektura. Pas... nie wiem nic, clever me?
A kto to przyszedł? Pan Maruda, niszczyciel dobrej zabawy, pogromca uśmiechów dzieci? Nie wiem. Dzielę się z szacunku do czytelnika i dla zdrowego zachowania równowagi. I pomyśleć, że wybawieniem z opresji mogłaby być transparentność. Nie dostrzegam cnoty w ostentacyjnej konsumpcji, mogę się więc mylić wierutnie.
Pachnie marcepanem, spadziowym miodem, dębem. Smak karmelu, słodkiej kawy, gałki muszkatołowej. W finiszu słony karmel z nutką alkoholowej pikantności.