Producent:
Saint Aubin Ltée
Pochodzenie:
Mauritius
Regulacje:
niedookreślone
Styl:
francuski
Klasyfikacja:
single traditional pot rhum
Cena:
25 €
Surowiec:
sok z trzciny curkowej
Destylacja:
traditional copper column
Starzenie:
3 lata
Dodatek cukru:
niedookreślone
Domieszki:
niedookreślone
Alc/vol:
40%
Holendrzy skolonizowali wyspę, nazywając ją imieniem księcia Maurycego Orańskiego oraz zainicjowali uprawę trzciny cukrowej, czym zdeterminowali także jej przyszłość. Niewolników z Afryki sprowadzili Francuzi, a wyspę przemianowali na - o jakże oryginalne - Île de France. Brytyjczycy przywrócili wprawdzie nazwę Mauritius i znieśli niewolnictwo, aczkolwiek w zamian wprowadzili tzw. pracę kontraktową. Dobrowolnie przesiedleni Hindusi mogli się dobitnie przekonać, że obie formy mają ze sobą wiele wspólnego. Maurytyjczycy, zyskawszy niepodległość w 1968 roku, odziedziczyli kraj podzielony etnicznie i wyznaniowo; natomiast gospodarczo zredukowany do monokultury trzciny cukrowej podatnej na klęski nieurodzaju i kapryśne ceny, ustalane zresztą przecież gdzie indziej.
Obecnie, wedle Banku Światowego, Mauritius zajmuje trzynastą pozycję pod względem najlepszych warunków prowadzenia działalności gospodarczej. PKB przypadający na mieszkańca wzrósł z około 200$ (1968) do ponad $11k (2018). Otóż nie, Mauritius nie posiada złóż ropy ani innych bogactw naturalnych. Silny i stabilny wzrost gospodarczy (pięcioprocentowy przez 30 lat) wynika ze skutecznie prowadzonej polityki gospodarczej opartej na modelu tajwańskim, gdzie strukturalna transformacja prowadzi ku dywersyfikacji rynkowej (przemysł odzieżowy, przetwórstwo rybne i blue economy, turystyka, usługi finansowe czy technologie teleinformatyczne). Mauritius uznawany jest za jedyny afrykański kraj, w którym panuje pełna demokracja. Ważny jest jak zwykle kontekst, bowiem powoływanie się na westminsterską tradycję przy nepotycznym przekazaniu władzy można uznać za demokratyczne rzeczywiście jedynie na tle afrykańskich krajów. Uszczypliwości na bok, Mauritius zawdzięcza swój miracle pragmatycznym rządom i liberalnej polityce gospodarczej.
Połowę ziemi na wyspie zajmują użytki rolne, spośród których 90% przeznaczono na uprawę trzciny cukrowej, generującej 4% PKB. Trzcina cukrowa zdobi nawet godło narodowe. Mimo to, Mauritius jest stosunkowo nowym graczem w świecie rumu, zdominowanym wszak przez karaibskich producentów. Ma to związek z niskim zapotrzebowaniem na rynku lokalnym oraz z koncentracją na realizacji tzw. sugar protocol, dzięki któremu Mauritius dekadami korzystał z gwarantowanych kontyngentów i preferencyjnych stawek za dostarczony cukier na rynki UE. Subsydia skończyły się definitywnie w 2017 roku, a ceny poleciały ostro w dół. Pragmatyczni Maurytyjczycy mądrze skorzystali z funduszy restrukturyzacyjnych i znaleźli nowy sposób monetaryzacji naszej ukochanej byliny.
Świętego Albina (franc. Saint Aubin, Aubin d'Angers) wzywa się w obronie przed piratami i gdy dziecku zagraża śmierć. Choć obie intencje trafiają metaforycznie w punkt, to jednak nazwa destylarni wywodzi się od Pierre’a de Saint Aubin, zarządcy plantacji wraz z przyległą cukrownią (est. 1819, w południowej części wyspy). W 2006 roku władze Mauritiusa zezwoliły na przetwarzanie soku z trzciny cukrowej, a tym samym na produkcję r(h)umu. Producent uznaje się za pioniera tak pozyskiwanego rumu.
Mauritius powstał w wyniku podwodnych erupcji wulkanicznych miliony lat temu. Klimat równikowy wybitnie wilgotny, wulkaniczna gleba, woda ze źródeł herbacianej plantacji Bois Cheri. Fangourin, będący owocem pierwszego tłoczenia czewonych i żółtych odmian trzciny cukrowej, podlega fermentacji i destylacji w miedzianych kolumnach (traditional copper column). Destylat poddany jest trzyletniemu starzeniu.
Intensywny aromat melona. Wyczuwalna biała czekolada, czereśnie w likierze i marcepan. Smak kandyzowanych rodzynek, liczi i cherry coke. W finiszu melon uzupełniony orzechem laskowym.